Gdziekolwiek teraz jesteś, Karmel



Świat bez Karmy jest cały czas tym samym miejscem, po prostu nie ma w nim jednego psa, który zupełnie przypadkiem był moim psem przez siedem miesięcy i sześć dni.
Poznałam ją tylko miesiąc wcześniej, więc znałyśmy się krótko, nie tylko wobec wieczności, ale tak po prostu nie miałyśmy wiele czasu.

Kiedy przestała oddychać, mniej niż dziesięć sekund po podaniu jej zastrzyku, tak właściwie jej oczy nie zmieniły wyrazu. Tylko szczęka się rozluźniła i końcówka języka wysunęła się bokiem.

Kochałam Cię i Cię straciłam. I nadal Cię kocham.



Karma została zaadoptowana przez nas pod koniec maja 2019. Jeszcze w schronisku miała zabieg usunięcia guzów, a histopatologia wskazała na gruczolakoraka. Rokowania były złe/ostrożne. Po adopcji zorientowaliśmy się, że ma kolejnego guza. Potem pojawił się pourazowy guz w łapie - zupełnie innego rodzaju nowotwór, niestety również złośliwy. Karmel nie słyszała i źle widziala, ale była szalonym, aktywnym psem. Nie miała ośmiu lat, jak przypisano jej w OTOZ, ale raczej -naście. Dwa tygodnie przed śmiercią pojawiły się dziwne objawy neurologiczne. Kiedy było naprawdę źle, leki sterydowe działały przez jakieś 5 dni; na tyle długo, żeby się z nią pożegnać. 

Comments

Popular Posts